Rozdział 1
Sprinterzy wśród liderów. Silny apetyt na przyspieszenie zmian
Niezadowalające wyniki finansowe głównym motorem transformacji portfela. Zbycia głównie we własnym sektorze.
Polscy liderzy biznesu znaleźli się w światowej czołówce pod względem determinacji do przyspieszenia transformacji swojego portfela biznesowego. Taki zamiar wyraziło 80% prezesów ankietowanych w Polsce. To mocny wynik nie tylko na tle Europy (55% zapowiedzi przyspieszenia), ale nawet Azji (58%) i zdominowanego przez USA regionu Ameryki (60%).
Wyraźnie różna niż na świecie jest motywacja prezesów w Polsce do przeprowadzenia przebudowy. Na czele powodów – daleko przed wszystkimi pozostałymi – znajduje się chęć poprawy wyników finansowych, która stoi za ponad połową decyzji o zmianach w portfolio biznesowym (57%). Na świecie ten sam faktor znalazł się dopiero na 4. miejscu i był wskazywany o ponad połowę rzadziej (27%).
Wyniki finansowe daleko przed długoterminowymi planami rozwoju jako czynnik motywujący polskich liderów do transformacji firmy
Dopiero na trzecim miejscu wśród priorytetów prezesów w Polsce znalazł się natomiast wpływ rozwoju technologii na zmiany w branży, w której działają firmy prowadzone przez ankietowanych liderów. Zarówno w Europie, jak i na świecie ten czynnik podnoszony był najczęściej przez liderów biznesu.
Niepokojący jest również fakt, że dla polskich menedżerów wyraźnie rzadziej, niż na świecie (18% vs. 27%) motywacją do zmian są działania konkurencji.
Wyraźna koncentracja na krótkim terminie i bieżącym raportowaniu lepszych wyników zamiast na transformacji portfolio pod kątem technologicznych zmian, które prawdopodobnie radykalnie zmienią sposób prowadzenia biznesu – wymaga przemyślenia nie tylko przez prezesów stojących na czele firm, ale równie mocno przez udziałowców przed którymi odpowiadają menedżerowie wysokiego szczebla. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której firma szybko poprawia wyniki korzystając z faktu, że konkurencja zajęta jest długofalowymi zmianami. A następnie wypada z rynku z powodu technologicznego opóźnienia.
Liderzy w Polsce w finansowaniu zmian wyraźnie stawiają na kapitał zewnętrzny. Dla 1/3 ankietowanych emisja długu lub finansowanie kredytem jest podstawową opcją braną pod uwagę. Ta odpowiedź mocno wyróżnia Polskę na tle świata. Relatywnie wysokie stopy procentowe powodują, że finansowanie długiem nie należało do preferowanych rozwiązań na żadnym z badanych kontynentów. Prezesi w Europie i Azji stawiali przede wszystkim na finansowanie transformacji poprzez reinwestycję zysków. W przypadku Ameryki, która posiada bardzo silny rynek kapitałowy – podstawową opcją jest emisja nowych akcji.
Nie ma uniwersalnej odpowiedzi dla wszystkich przedsiębiorstw na obecne wyzwania rynkowe. Sposób podejścia do transformacji biznesowej i jej realizacji jest zależny od struktury portfela, decyzji związanych z alokacją kapitału, ogólnej strategii i sektora, w którym działa przedsiębiorstwo. Prezesi powinni przyjąć proaktywne podejście do planowania scenariuszowego swojej strategii transformacji biznesowej, uwzględniającego możliwość szybkiego reagowania na dalsze zmiany w otoczeniu zewnętrznym. Ocena wpływu na różne aspekty działalności może zwiększyć odporność na szczeblu całej organizacji – konkluduje Arkadiusz Gęsicki.
Mimo wysokich stóp polskie firmy stawiają na finansowanie rozwoju długiem
Liderzy biznesu w Polsce nie mają tak łatwego – jak w USA – dostępu do kapitału inwestorów. Spółki w kraju sąsiadującym z Ukrainą są dziś wyceniane relatywnie nisko (wskaźnik cena do zysku spółek w WIG20 jest obecnie o około połowę niższy niż spółek w nowojorskim indeksie DJIA). Jednak w sytuacji drogiego kapitału – wysokich stóp rynkowych i niskiej wyceny spółek – zarówno prezesi, jak i akcjonariusze powinni przemyśleć reinwestowanie zysków w przeprowadzenie transformacji, oraz przyspieszenie pozbywania się aktywów nie związanych z podstawową działalnością.
Zmiana podejścia do finansowania transformacji portfela biznesowego powinna być o tyle łatwa, że prezesi w Polsce są równie odważni i pozytywnie nastawieni do rynku transakcji i partnerstw strategicznych, co ich odpowiednicy na całym świecie. Zaledwie 3 procent ankietowanych liderów nie planuje działań w tym zakresie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Najczęściej planowana opcja to jednak sojusze strategiczne i przedsięwzięcia typu joint-ventures. Skupienie na transakcjach bez wymiany akcji może być również skutkiem relatywnie niskiej wyceny firm, dla których Polska jest głównym rynkiem.
Liderzy biznesu w Polsce stawiają na strategiczne partnerstwa, które stanowią ważne narzędzie dla firm pragnących zrównoważyć ryzyko i jednocześnie zyskać dostęp do nowych rynków, technologii czy zasobów. Właściwie skonstruowane sojusze strategiczne mogą przynieść duże korzyści zarówno w krótkim, jak i długim terminie, włączając w to wzrost konkurencyjności oraz skuteczne zarządzanie ryzykiem. Z jednej strony, wybór strategii partnerstw pokazuje podejście liderów do ostrożnej ekspansji, z drugiej natomiast, proces ten wymaga od prezesów pewnego podjęcia ryzyka, związanego z przekazaniem kontroli nad częścią zasobów partnerowi. W obliczu utrudnionego dostępu do kapitału, wyważone strategiczne sojusze stają się jednym z kluczowych elementów modelu biznesowego, pozwalając na rozłożenie ryzyka inwestycyjnego i zwiększenie efektywności – mówi Jacek Byrt, Partner EY-Parthenon, z zespołu Strategia i Transakcje w EY Polska.
Silne nastawienie na transakcje – tylko 3% ankietowanych poza tym rynkiem
Zbycie aktywów planuje niemal identyczny odsetek ankietowanych (30% w Polsce vs. 29% na świecie). Wśród rynków, na których prezesi w Polsce zamierzają sprzedawać aktywa są zarówno kraje rozwinięte gospodarczo i stabilne politycznie (Niemcy, Luksemburg, Włochy, Holandia), jak i rynki wschodzące o zdecydowanie niższej przewidywalności rozwoju sytuacji politycznej i społecznej (Południowa Afryka, Oman, Katar, Arabia Saudyjska). Trudno więc znaleźć tu wyraźną prawidłowość.
Łatwiej zaobserwować ją w światowym badaniu, w którym w handlowej wojnie między USA a Chinami wyraźnie przewagę zyskują Stany Zjednoczone. To Ameryka znalazła się na szczycie rynków, na których światowi prezesi zamierzają najczęściej dokonywać fuzji i akwizycji. Chiny, z ich wyraźnie słabnącym rynkiem nieruchomości (symbolem tego jest upadłość Evergrande, developera który zostawi za sobą co najmniej 65 miliardów dolarów niespłaconych długów) są natomiast liderem dezinwestycji.
Polscy liderzy biznesu znaleźli się w światowej czołówce pod względem determinacji do przyspieszenia transformacji swojego portfela biznesowego. Taki zamiar wyraziło 80% prezesów ankietowanych w Polsce. To mocny wynik nie tylko na tle Europy (55% zapowiedzi przyspieszenia), ale nawet Azji (58%) i zdominowanego przez USA regionu Ameryki (60%).
Wyraźnie różna niż na świecie jest motywacja prezesów w Polsce do przeprowadzenia przebudowy. Na czele powodów – daleko przed wszystkimi pozostałymi – znajduje się chęć poprawy wyników finansowych, która stoi za ponad połową decyzji o zmianach w portfolio biznesowym (57%). Na świecie ten sam faktor znalazł się dopiero na 4. miejscu i był wskazywany o ponad połowę rzadziej (27%).
Chiny tracą inwestorów, USA przyciągają najwięcej
Jaka będzie Twoja główna lokalizacja fuzji i przejęć w ciągu najbliżych 12 miesięcy? (Pytanie zadawane tylko osobom, które planują aktywnie realizować fuzję lub przejęcie. Respondenci mieli możliwość wyboru maksymalnie trzech lokalizacji.)
- USA
- Japonia
- Wielka Brytania
- Chiny
- Indie
Gdzie znajdują się aktywa, które planujesz zbyć w ciągu najbliższych 12 miesięcy.? (Pytanie zadawane wyłącznie osobom, które planują aktywnie przeprowadzić dezinwestycję, wydzielenie lub pierwszą ofertę publiczną. Respondenci mieli możliwość wyboru maksymalnie trzech lokalizacji.)
- Chiny
- Wielka Brytania
- Japonia
- Malezja
- Indie
Zaskakujący – i mocno odstający od światowej perspektywy – obraz wyłania się z analizy sektorów, w których polscy prezesi zamierzają dokonywać transakcji. Polscy liderzy biznesu rzadziej, niż ci ankietowani poza Polską, zamierzają przejmować aktywa z macierzystego sektora (90 procent vs. 96 na świecie). A jednocześnie aż 89% ankietowanych zamierza dokonywać zbycia aktywów w branży, która stanowi główny obszar działalności organizacji pozbywającej się części dotychczasowego biznesu.
Zbycie aktywów w polsce głównie we własnym sektorze
Na świecie we własnym sektorze przeprowadzanych jest zaledwie 61% transakcji zbycia. Jednocześnie CEOs w Polsce deklarują, że najczęstszym powodem przypadku dezinwestycji jest pozbywanie się aktywów, które nie pasują już do przyszłej strategii portfelowej. Powołuje się na nią 2/3 prezesów zapytanych przez EY-Parthenon. Światło na ten zaskakujący wynik rzuca fakt, iż transformację portfela planują w głównej mierze liderzy deklarujący wycofywanie się z rynków, które stały się zbyt ryzykowne geopolitycznie. Liderzy powinni rozważniej podejmować długoterminowe decyzje angażowania się na geopolitycznie wrażliwych rynkach, nie ulegając presji szybkich efektów, których kosztem staje się – jak obecnie - sprzedaż aktywów z macierzystej branży.
Sprzedaż aktywów mocno powiązana z wycofywaniem się z ryzykownych geopolitycznie rynków
Na czele wyzwań ze zbyciem aktywów pojawiają się potencjalne negatywne skutki podatkowe takiej transakcji. Z jednej strony może to być efekt istotnych zmian w polskim systemie podatkowym wprowadzonych w 2022 roku, które nie posiadają jeszcze wieloletniego orzecznictwa ułatwiającego prognozowanie decyzji organów podatkowych. Z drugiej strony z dynamiki regulacyjnej na świecie, której efektem jest m.in. unijna dyrektywa wprowadzająca minimalny CIT od ponadnarodowych korporacji. W okresie tak dynamicznych zmian jeszcze bardziej istotne niż zwykle jest korzystanie z usług doradców podatkowych integrujących w swojej praktyce różne systemy podatkowe.
W obliczu niepewności geopolitycznej, liderzy biznesu w Polsce coraz częściej zdecydowani są na dostosowywanie swojego portfela, w tym na sprzedaż aktywów. Ma to bezpośredni związek z obecnością na rynkach o wysokim ryzyku, co pokazało choćby wycofanie się wielu polskich firm z Rosji po wybuchu wojny w Ukrainie.
Tymczasem, obserwując tendencje globalne, zauważyć można wyraźną dalekosiężną zmianę - USA stają się atrakcyjnym miejscem dla fuzji i przejęć, natomiast Chiny, pomimo swojej rosnącej potęgi gospodarczej, coraz częściej są liderem dezinwestycji. To pokazuje, jak dynamiczne zmiany geopolityczne mogą wpłynąć na kierunki strategii inwestycyjnych na całym świecie - komentuje Paweł Bukowiński.
Co więcej, sukces fuzji i przejęć w dużej mierze zależy od efektywnego procesu integracji, który jest kluczem do pełnej realizacji potencjału połączonych aktywów. Dla urzeczywistnienia zakładanych synergii pomiędzy łączącymi się firmami kluczowe jest strategiczne podejście do planowania tego procesu jeszcze przed samym efektem transakcji. – dodaje Jacek Byrt.
Duża dynamika regulacji podatkowych i zmiany technologiczne utrudniają ocenę skutków transakcji
Koncentracja na krótkim okresie utrudnia formułowanie wizji dotyczącej przyszłości branży. Aż 1/3 liderów w Polsce za główne wyzwanie dla dezinwestycji uważa ograniczone zrozumienie przyszłych trendów. Wyzwanie to najczęściej podnoszą prezesi z dwóch skrajnych sektorów – z jednej strony przemysłu i energetyki, a z drugiej - technologii i mediów. Obawa o rozumienie przyszłych trendów w branży stosunkowo rzadko pojawia się natomiast wśród liderów organizacji dostarczających towary i usługi na rynek konsumencki (w tym rynek zdrowia)
Rozdział 2
Nawigowanie między wysokim wzrostem kosztów a niskim wzrostem gospodarczym
Polscy prezesi wciąż spodziewają się znaczącego wzrostu kosztów, ale wierzą w swoją pozycję rynkową
Dwucyfrowa inflacja trwająca przez większość 2023 roku wyraźnie osłabiła siłę nabywczą konsumentów w Polsce, czego dowodem jest spadająca (w ujęciu rocznym) sprzedaż detaliczna. Popyt słabnie mimo, że wzrost wynagrodzeń utrzymywał się na dwucyfrowym poziomie jeszcze dłużej, niż inflacja (co swoją drogą jest dla przedsiębiorców również dotkliwą okolicznością) – bo rośnie skłonność konsumentów do odkładania pieniędzy. Depozyty gospodarstw domowych rosną – według danych NBP - najszybciej od dwóch lat.
Prezesi w Polsce są więc wyraźnie mniej optymistyczni niż ich odpowiednicy za granicą, odnośnie do wyników finansowych swoich firm w 2024 roku. Chociaż 37% ankietowanych spodziewa się szybszego, niż w ostatnim roku wzrostu przychodów – to jednak nie w każdym przypadku pozwoli on na poprawę marż. Zwiększenie rentowności zakłada 30 procent ankietowanych.
Polscy liderzy liczą na niższy wzrost kosztów niż ich koledzy i koleżanki za granicą
Ten wyraźnie słabszy optymizm liderów biznesu w Polsce, niż prezesów którzy wzięli udział w światowym badaniu, może okazać się przesadny. Prognozujemy (EY European Economic Outlook – January 2024), że utrzymująca się wysoka dynamika płac w połączeniu z wyraźnym spadkiem inflacji przyczynią się w Polsce do silnego odbicia popytu ze strony konsumentów.
Niemal połowa CEOs ankietowanych w Polsce nadal spodziewa się wzrostu kosztów zakupów towarów i usług oraz kosztów działalności (w tym kosztów płac). Na tle światowego badania, gdzie rosnących liczb po kosztowej stronie biznesu spodziewa się aż 67% ankietowanych, polscy prezesi wyglądają na optymistów.
CEO łączą ambicje z pragmatycznym podejściem, dostosowując priorytety do realiów, z którymi mają do czynienia. Prezesi odchodzą od planów wzrostu za wszelką cenę, napędzanego tanim kapitałem i zwiększoną płynnością, do nowego paradygmatu, w którym wobec wyższych kosztów finansowania kluczowa staje się maksymalizacja efektywności finansowej w celu generowania gotówki na inwestycje. W Polsce na znaczeniu urosły czynniki zewnętrzne wynikające z niestabilnej sytuacji geopolitycznej – od konieczności rekonfiguracji łańcuchów dostaw po dostosowanie obecności na niektórych rynkach – zauważa Paweł Bukowiński.
Nadzieje na stabilizację cen w relacjach B2B mogą się jednak okazać przedwczesne. Wyniki badania EY-Parthenon CEO Outlook Pulse pokazują, że apetyt na podnoszenie cen jest w Polsce nadal wysoki. Aż 85% prezesów uważa, że ich firmy zdołają przerzucić na klientów cały wzrost kosztów (na świecie uważa tak zaledwie 36% prezesów). Pozostałe 15 procent jest przekonanych, że klienci zaakceptują podwyżki pozwalające na przerzucenie na nich co najmniej połowy kosztów. Nikt z ankietowanych nie obawia się, że jego organizacja będzie musiała wziąć na własne barki cały wzrost kosztów. Tak wysoki optymizm dotyczący posiadanej siły rynkowej może wynikać z faktu, iż w ankiecie brali udział prezesi dużych organizacji, które częściej niż małe i średnie przedsiębiorstwa są na rynku dawcami ceny. Co potwierdza, że okres podwyższonej inflacji wciąż trwa.
Prezesi w polsce pewni możliwości przerzucenia wzrostu kosztów na klientów
Prezesi w Polsce zdają sobie sprawę, że walkę o przeniesienie cen na klientów będą musieli prowadzić w warunkach stagnacji gospodarczej na świecie. Aż 73% ankietowanych liderów w Polsce zgadza się (całkowicie lub częściowo) z twierdzeniem, iż światowa gospodarka będzie w dalszym ciągu charakteryzowała się niskim wzrostem lub brakiem wzrostu. To wyraźnie wyższy poziom obaw niż w przypadku liderów biznesu na świecie.
Najmniej bardzo słabego odbicia gospodarczego obawiają się firmy z sektora konsumenckiego. Ta specyfika obecnego spowolnienia – czyli utrzymujące się niskie bezrobocie, które powoduje, iż płace nadal szybko rosną – jest charakterystyczna nie tylko dla Polski. Obserwujemy ją również w USA i strefie euro. Planując przebudowę portfela warto wziąć pod uwagę fakt, iż bezpośredni dostęp do rynku konsumenckiego jeszcze bardziej niż w poprzednich cyklach koniunkturalnych stabilizuje popyt na towary i usługi przedsiębiorstwa.
Rozdział 3
Z DYSTANSEM DO AI
Sztuczna inteligencja zauważana jako zagrożenie dla geopolityki. Nie przeformatowała strategii polskich firm.
Liderzy biznesu w Polsce są zaniepokojeni wpływem ruchów populistycznych na całym świecie na wzrost niepewności politycznej. Trudno jednak nie zauważyć, że prezesi w Polsce są w tej kwestii wyraźnie bardziej optymistycznie, niż średnia w światowym badaniu, gdzie zaniepokojenie komunikowało niemal 8 na 10 ankietowanych prezesów.
Niższy pesymizm jest jednak nadal pesymizmem i 63% ankietowanych obawiających się wpływu sztucznej inteligencji na wybory oznacza, że prezesi w Polsce w tym względzie bliżsi są tej części światowych liderów, którzy postulują ostrożny rozwój sztucznej inteligencji i poddanie jej regulacjom, niż prącym do szybkiej implementacji AI prezesom Big Techów.
Ostrożne podejście do sztucznej inteligencji znajduje też wyraz w decyzjach stricte biznesowych. Wdrażanie technologii AI w celu zwiększenia wydajności i poprawy wyników finansowych znalazło się dopiero na czwartym miejscu wśród priorytetów prezesów w Polsce na najbliższe 12 miesięcy. Taką opcję wskazało 27 procent ankietowanych – wyraźni mniej niż w światowym badaniu, gdzie orientację na wdrożenie AI przyjęło 4 na 10 prezesów. To sygnał ostrzegawczy dla polskiego biznesu przed potencjalną utratą konkurencyjności.
Wdrażanie sztucznej inteligencji w organizacji na dalekim, piątym miejscu wśród priorytetów prezesów na najbliższe 12 miesięcy
Liderzy biznesu w Polsce dostrzegają, że wdrażanie sztucznej inteligencji pomaga optymalizować procesy i usprawniać wykonanie powtarzalnych czynności, co przekłada się na wydajność pracowników. Nie wiążą jednak na razie z tymi procesami nadziei na wzrost przychodów – ponad 60 procent CEOs którzy sztuczną inteligencję uznaje za jeden z priorytetów na obecny rok uważa, iż pomimo szumu wokół AI technologia ta w znikomy sposób napędzać będzie wzrost przychodów. Mało ambitne cele sygnalizują, że wdrażanie AI w firmach w Polsce odbywa się bez przekraczania organizacyjnych silosów. Tymczasem doświadczenie EY we wdrażaniu sztucznej inteligencji pokazuje, że mechanizmy AI zaczynają przekładać się na przychody i zyski dopiero, kiedy zostaną prawidłowo zintegrowane z procesami biznesowymi w całej organizacji.
Prezesi w Polsce mają również wyraźnie odmienne priorytety w zakresie operacji i finansów, niż ich odpowiednicy poza Polską. Na pierwszym miejscu strategii biznesowych na najbliższe 12 miesięcy znalazła się rekonfiguracja łańcuchów dostaw. Ten aspekt działalności – mocno akcentowany na świecie w ubiegłorocznej edycji badania – obecnie spadł poza Polską na przedostatnią pozycję. Na miejscu pierwszym w światowej ankiecie pojawiło się bardziej efektywne zarządzanie kapitałem obrotowym i bezpieczeństwem finansowym (42% wskazań). W Polsce na tym aspekcie działalności firmy zamierza koncentrować się 33% ankietowanych prezesów. Wpływ na wyraźnie niższą pozycję może mieć wciąż poprawiająca się pozycja gotówkowa firm w Polsce. Depozyty przedsiębiorstw niefinansowych wzrosły w grudniu 2023 r. 27 raz z rzędu (dane NBP), chociaż roczna dynamika wzrostu po raz pierwszy od listopada 2021 spadła do jednocyfrowego poziomu.
Technologiczna transformacja przyspiesza, ale firmy w Polsce mają jeszcze daleką drogę do jej pełnego wdrożenia. Tymczasem niesłabnące tempo postępu technologicznego wciąż przekształca coraz to nowe branże umożliwiając usprawnienie procesów, obniżenie kosztów i zwiększenie efektywności. Spodziewam się, że doraźne korzyści z poprawy wyników finansowych będą ustępowały miejsca w hierarchii celów biznesowych polskich prezesów na rzecz transformacji technologicznej, która w dłuższym horyzoncie czasowym wpływa na poprawę efektywności przedsiębiorstwa, szczególnie z odpowiednim wykorzystaniem AI – konkluduje Arkadiusz Gęsicki, Partner EY-Parthenon w Polsce i krajach bałtyckich, Lider Transaction Strategy & Execution w Regionie CESA, w zespole Strategia i Transakcje w EY Polska.
Równie często jak poprawa zarządzania kapitałem obrotowym pojawia się w odpowiedziach prezesów w Polsce dostosowanie obecności na rynkach do poziomu niestabilności politycznej danego rynku (33% wskazań). Chociaż obawy liderów biznesu w Polsce są w tej kwestii wyjątkowo mocno zbieżne z badaniem prezesów poza Polską (34% odpowiedzi twierdzących), to jednak szefowie przedsiębiorstw w Polsce podejmują bardziej zdecydowane działania. 52% ankietowanych przyznaje się do wstrzymania lub anulowania planowanej inwestycji, albo zbycia aktywów, a do opóźnienia – 38% prezesów. Na świecie dominuje postawa wyczekiwania i obserwacji, a na radykalny krok - anulowania albo przekładania transakcji - decyduje się 42% ankietowanych.
Prezesi w polsce podejmują zdecydowane kroki w odpowiedzi na materializację geopolitycznych ryzyk
Liderzy biznesu w Polsce na ryzyko geopolityczne reagują w sposób zdecydowany – choć kompetencje w zakresie jego oceny wyraźnie wymagają poprawy. Tylko 33% ankietowanych (o połowę mniej, niż na świecie) uważa, że posiada w firmie zaawansowane procesy i wiedzę specjalistyczną wymagane do monitorowania ryzyka geopolitycznego. Niemal jedna piąta (17%) przyznaje, że nie posiada znaczących możliwości w tym zakresie (na świecie tylko 7%).
Liderzy biznesu dostrzegają niewystarczające kompetencje i praktyki organizacji w ocenie ryzyk geopolitycznych
Wyraźnie potrzebne jest ustrukturyzowanie oceny ryzyk płynących ze świata polityki. Dziś w większości takie oceny dokonywane są ad hoc. Tylko co trzecia organizacja prowadzona przez ankietowanych w Polsce CEOs – a w ankiecie brali udział wyłącznie liderzy firm działających w skali międzynarodowej - posiada zdefiniowane i aktywne procesy zarządzania ryzykiem geopolitycznym na poziomie zaawansowanym i wiodącym w branży.
W obliczu rosnącej niestabilności geopolitycznej, liderzy biznesu w Polsce podejmują zdecydowane kroki - od wstrzymania planowanych inwestycji, poprzez przekładanie transakcji, aż po zbycie aktywów. W czasach niepewności geopolitycznej i kryzysów związanych z pandemią czy wojną, przyjęcie strategii przeciwdziałania ryzykom, które niedawno stanowiły obowiązkowy, ale pomijalny element planowania strategicznego, to priorytet dla zabezpieczenia interesów wszystkich interesariuszy.
Z drugiej strony, choć prezesi w Polsce są zdecydowani i odważni w kwestii podejmowania działań, to jednocześnie uważają, że brakuje im odpowiedniej wiedzy specjalistycznej i zaawansowanych procesów, które pozwoliłyby im skuteczniej kontrolować ryzyko geopolityczne. To jest sygnał, że polskie firmy muszą dołożyć większych starań w celu zrozumienia i zarządzania tym aspektem swojej działalności, które może wymagać nie tylko dalszych inwestycji w analizę i monitorowanie, ale także szkoleń i edukacji, aby zbudować mocniejsze i bardziej wytrzymałe organizacje, które są w stanie sprostać wyzwaniom geopolitycznym teraz i w przyszłości – komentuje wyniki badania Enio Chłapowski-Myjak, Manager w EY-Parthenon.
Podsumowanie
Prezesi w Polsce silnie zmotywowani do przeprowadzenia transformacji biznesu mimo niesprzyjających warunków makro – słabego wzrostu gospodarczego na świecie, wysokich stóp procentowych i niskich wycen aktywów. Zagrożeniem jest koncentracja na krótkoterminowych celach finansowych i niepewność co do wpływu technologii na przyszłość branży, których skutkiem w negatywnym scenariuszu może być utrata konkurencyjności przez wprowadzanie na rynek produktów i usług odstających od światowej konkurencji poziomem rozwoju technologicznego. Silna korelacja między pozbywaniem się aktywów we własnym sektorze a wycofywaniem się z niestabilnych rynków sugeruje potrzebę rozwoju oceny wpływu geopolityki na organizacje.